czwartek, 6 października 2011

Dlaczego nie ocieplać ścian od wewnątrz? A może ocieplać?

Jak zwykle wszystko zależy od konkretnej sytuacji w konkretnym budynku. 


W naszych warunkach klimatycznych nie ociepla się budynków od wewnątrz ponieważ powoduje to szereg negatywnych konsekwencji.

  • Powstają mostki cieplne, których nie unikniemy przy ociepleniu wewnątrz
  • Jeżeli po ociepleniu nie będzie wystarczającej wentylacji, może pojawić się pleśń i grzyby
  • Materiały z których wykonujemy ocieplenie wpływają negatywnie na ludzi (styropian podczas spalania wydziela trujące związki, a wełna emituje szkodliwe pyłki)
  •  Przy zbyt dużym dociepleniu wewnątrz może dojść do skraplania powierzchniowego. W szczególności gdy użyjemy materiałów dobrze izolujących wilgoć (styropian, polistyren ekstrudowany)
  •  Ściana będzie przemarzała całą grubością, aż mróz napotka barierę z docieplenia wewnętrznego

    Są jednak sytuacje, które nie pozwalają na docieplenie od zewnątrz, jak budynek w granicy działki lub wartość zabytkowa elewacji. Wtedy musimy wybrać odpowiedni materiał do wykonania ocieplenia. Z listy na początku należy skreślić styropian i wełnę mineralną, które po kilku latach przysporzą nam kolejnych problemów. Rynek materiałów do wewnętrznych izolacji cieplnych jest ubogi ze względu na unikatowość tego rozwiązania. Istnieją materiały porowate, dzięki którym nie doświadczymy skraplania na ścianie, ale są zwykle grubsze niż materiały standardowe.

    Istnieje również pogląd wśród fachowców, że ścianę można docieplić wełną mineralną na stelażu. Rozwiązanie wymaga pełnej izolacji przeciwwilgociowej między ścianą a warstwą wełny. Ze względu na pyłki z wełny mineralnej, musi być ona dokładnie odgrodzona płytami K/G od wnętrza pomieszczenia. Rozwiązanie to wymaga również zapewnienia bardzo dobrej wentylacji w pomieszczeniu, niekiedy z wymuszonym obiegiem. Nawet mimo dokładnych obliczeń i poprawnego wykonania może się okazać, że któryś element zawiedzie.

    Jedynym rozsądnym rozwiązaniem wydaje się być autoklawizowany  beton komórkowy. Jego współczynnik przewodzenia ciepła jest porównywalny z wełną i styropianem. Stosuje się go z powodzeniem bez użycia foli paroizolacyjnej. Materiał przepuszcza wilgoć, dzięki czemu pomieszczenia nie są duszne oraz nie ma problemów z pleśnią. W swojej ofercie taki materiał posiada firma YTONG pod nazwą YTONG MULTIPOR.


    Polecam stosowanie tego typu rozwiązań, nie koniecznie tylko YTONG, który zastosowałem tutaj jako przykład. Wielu fachowców poleca standardowe materiały do wewnątrz, ale zwykle są to osoby związane z firmami produkującymi klasyczne systemy ociepleń. Najlepiej skonsultować się z inżynierem, który obliczy współczynniki przepuszczalności dla naszej ściany przed remontem oraz po zastosowaniu różnych materiałów izolacyjnych. Pozwoli to zaoszczędzić problemów w przyszłości oraz konieczności zrywania materiału ze ściany.

    1 komentarz:

    1. "Jak zwykle wszystko zależy od konkretnej sytuacji w konkretnym budynku. " - czasem nie zawsze się da i trzeba od wew.

      ---
      klik

      OdpowiedzUsuń

    Zapraszam do pisania komentarzy.