wtorek, 18 października 2011

Jakie łóżko wybrać do sypialni?

W skrócie: duże, wygodne i ładne. Co to konkretnie oznacza?

Zastanawiając się nad kupnem musimy być świadomi jak dużą przestrzeń w sypialni mamy do dyspozycji. Duże łóżko jest zawsze wygodniejsze niż małe. Pozwala bez trudu zmieniać pozycję w jakiej leżymy w ciągu nocy. Ważny jest też rodzaj materaca.

Łóżko powinno być wykonane z dobrej jakości litego drewna lub jeśli ktoś lubi z metalu. Przy tym nie może wydawać dźwięków pod obciążeniem. W przyszłym użytkowaniu będzie to bardzo irytujące.

Materac, który dobieramy do łóżka powinien posłużyć chociaż kilka lat, dlatego wybierzmy raz a dobrze. Jest kilka rodzajów materacy:

  • sprężynowe
  • lateksowe
  • piankowe
  • z pianki termoelastycznej
  • z ACTIGARD'u

Wybierajmy zawsze według naszych potrzeb. Skonsultujmy decyzję z lekarzem i sprzedawcą. Warto też popytać znajomych i przede wszystkim położyć się na każdym materacu przed zakupem. Nie polecam kupować takiego materaca, który bardzo się ugina i dopasowuje do ciała. Bardzo ciężko jest się poruszać podczas snu. Przez to śpimy niespokojnie i nie wysypiamy się.

Lepiej nie sugerować się ceną i dostępnością. Nie zawsze najdroższy i wyszukany będzie najlepszy. Trzeba wybierać według własnych potrzeb i wygody snu. 

Najlepiej wybrać się na zakupy do sklepu oferującego wyłącznie łóżka i materace. W większości takich placówek pracują dobrze poinformowani sprzedawcy i na pewno uda się z ich pomocą coś wybrać. Trzeba tylko uważać na tych, którzy chcą nam "wcisnąć" to co najdroższe. 

poniedziałek, 17 października 2011

Garderoba jako osobne pomieszczenie.

Warto umieścić garderobę już na etapie planowania domu. Większość obecnie wykonywanych projektów posiada już takie pomieszczenie, a nawet kilka - dla każdej sypialni osobne.


Jest to wyjątkowo praktyczne rozwiązanie. Nie musimy zastanawiać się gdzie umieścić szafę i szafki na ubrania oraz zyskujemy wolną przestrzeń w pokojach.

Wydzielona garderoba pozwala uniknąć wielu problemów, które niesie za sobą posiadanie zwykłej szafy lub szafy wnękowej. Najważniejsze jest to, że w przypadku osobnego pomieszczenia mamy też osobną wentylację. Ubrania po dłuższym czasie nie będą nasiąkać specyficzną wonią pomieszczenia lub płyt, z których wykonane są meble. Oczywiście mimo wszystko warto zainstalować pochłaniacz zapachów.

W garderobie powinniśmy umieścić kilka mebli oraz przedmiotów bez których dobra garderoba nie może istnieć.

  • Miejsce na okrycia wierzchnie i wszystkie ubrania "wiszące". W dużej garderobie można podzielić je na t-shirty,koszule, spódnice, sukienki, spodnie itd. Wszystko osobno.
  • Miejsce na przechowywanie ubrań złożonych.
  • Szafka na bieliznę.
  • Szafka do przechowywanie zapasowych par butów.
Dobrze jest też zainstalować okno, żeby korzystać z garderoby w dzień bez utraty energii elektrycznej. Oczywiście nie sposób pominąć najważniejszego obiektu, który zwyczajnie musi być, mianowicie lustra. Nie musi być szerokie, jeżeli nie mamy dużo miejsca. Ważne jednak, żeby pokazywało całą sylwetkę. Musi być wysokie, ok 2 metrów. Dzięki temu nie trzeba pokonywać ciągle dystansu między garderobą i łazienką, żeby przyyjrzeć się sobie.

Jeżeli nasze pomieszczenie jest wystarczająco duże to z powodzeniem można zamontować toaletkę.

Zastanówmy się nad wykończeniem pomieszczenia. Ściany powinny być dość gładkie, wykończone tynkiem gipsowym lub zwykłą tapetą. Podłoga musi być łatwa w utrzymaniu, nie chłonąć kurzu. Najlepiej zastosować panele, płytki podłogowe lub zwykłą wykładzinę syntetyczną.

Okno w garderobie powinno mieć zamontowaną siatkę na owady, wywietrznik oraz ciemną roletę która ochroni ubrania przed nadmierną ekspozycją słoneczną.

Ostateczne ustawienie półek, szuflad i drążków w garderobie powinno zależeć od naszych potrzeb. Warto więc już na etapie projektu skonsultować z firmą wykonującą zabudowy, jaki będzie układ.

niedziela, 16 października 2011

Jakie drzwi antywłamaniowe wybrać do domu?

Tylko i wyłącznie najlepsze. Musimy więc zwrócić uwagę na szereg istotnych elementów, które powinny zawierać.


Przede wszystkim klasa odporności na włamanie. Certyfikat wydaje Instytut Mechaniki Precyzyjnej oraz Centralne Labolatorium Kryminalistyki Komendy Głównej Policji. Najlepsza ocena to "C".

Kolejnym istotnym czynnikiem, który powinien wpłynąć na wybór drzwi jest ich izolacyjność cieplna. Dla drzwi wejściowych parametr ten powinien być mniejszy niż 2,6 W/(m2*K).

Trzeba też zwrócić uwagę na izolacyjność akustyczną drzwi. Jest ona zależna od materiału z jakiego wykonane zostały drzwi.

- Drzwi drewniane to izolacyjność na poziomie 25-38 dB
- Drzwi PCV izolacyjność nawet na poziomie 45 dB

Zwracajmy uwagę także na wodoszczelność, szczególnie jeżeli nie mamy żadnej osłony w postaci daszku nad drzwiami. Poziom tego parametru ocenia się w skali od 0 do 9 punktów. Przyzwoite drzwi zaczynają się na poziomie 4. Im wyższy stopień, tym wyższa wodoszczelność.

Jeżeli nasze drzwi mają rzeczywiście być antywłamaniowe zrezygnujmy z przeszklenia, które ułatwia dostęp do wnętrza. Nawet jeśli jest to szkło odporne na włamania i szyba jest bardzo mała to wybicie jej przy użyciu dobrego sprzętu jest ciągle możliwe.

Nie możemy wstawiać drzwi antywłamaniowych w stare ościeżnice. Zawsze trzeba montować cały system, który posiada również odpowiedni sposób montażu ościeżnicy do muru.

Ważne jest, żeby drzwi posiadały dwa lub trzy zamki oraz minimum 8 bolców, które trzymają je dodatkowo w ościeżnicy.

Kolejną istotną kwestią jest klucz. Każdy klucz powinien mieć zastrzeżone kopiowanie. Warto też pomyśleć o zamku sterowanym elektronicznie.

Ze swojego doświadczenia wiem, że dobre drzwi antywłamaniowe to ostatnie miejsce w domu, które są w stanie sforsować złodzieje.

piątek, 14 października 2011

Idzie zima - pomyślmy o ogrodzie

Dokładnie tak. Wszyscy przygotowują się do sezonu grzewczego. Każdy inwestor myśli o zabezpieczeniu budowy przed nadchodzącymi mrozami. To idealny czas, żeby pomyśleć o założeniu na wiosnę  ogrodu.


Do wiosny jest jeszcze masa czasu. Prawie pół roku na przemyślenia i projekty zagospodarowania przestrzeni. Można wykorzystać ten czas bardzo efektywnie. Po zimie będziemy mogli wkroczyć z realizacją naszych przemyśleń.

Jak się zabrać za taką papierkową pracę? Wystarczy zebrać trochę danych i działać.

Trzeba zmierzyć długość i szerokość działki, a przy tym uwzględnić jej kształt. Najlepiej wyciągnąć te dane z projektu geodezyjnego. Potrzebne nam są również odległości wszystkich narożników budynków połozonych na działce, od jej brzegów. Jeżeli planujemy oczko wodne trzeba wziąć pod uwagę instalacje podziemne, żeby nie stwarzały nam problemów w fazie realizacji.

Ktoś spyta, po co robić to wszystko samemu jeśli można zlecić to profesjonalnej firmie? Odpowiedź jest bardzo prosta. Tak jest taniej i o wiele przyjemniej. A ponadto nawet jeżeli ostateczny projekt wykona firma ogrodnicza to robiąc wstępne szkice samemu, będziemy o wiele bardziej zorientowani co jest rzeczywiście niezbędne w ogrodzie.

Idąc dalej. Po zmierzeniu działki i budynków, nanosimy wymiary działki w odpowiedniej skali (nie koniecznie z zegarmistrzowską precyzją) na kartkę papieru. Im większa, tym lepsza. Umieszczamy na niej zabudowania oraz instalacje podziemne. Mamy już podkład pod nasz projekt. Najlepiej jest zacząć od szkicu ołówkiem, żeby można szybko wykonać zmiany i korekty.

Na początku najlepiej jest umieścić największe obiekty, jak oczko wodne lub staw, skalniaki, utwardzane alejki. Następnie można nanieść na naszą mapkę drzewa i większe krzewy (przerywaną linią zaznaczyć zasięg korony gdy urosną). Na końcu rysujemy miejsca pod nasadzenia małych krzewów oraz kwiatów.

Warto narysować kilka takich szkiców, żeby ostatecznie wybrać najlepszy z nich lub z całego zestawienia stworzyć wymarzony projekt.

Wiosną będziemy mogli zacząć pierwsze prace w ogrodzie, które (no może poza wykopaniem oczka wodnego) wykonane samemu, przyniosą wiele satysfakcji. Świetnym pomysłem jest fotografowanie każdego etapu prac i stworzenie albumu.

wtorek, 11 października 2011

W domu parują szyby, na ścianach widać smugi a z kratek wentylacyjnych wieje...

Oznacza to nic innego, jak tylko źle działającą wentylację.


W takiej sytuacji grono osób działa pochopnie. Najczęściej gdy słyszę o takich przypadkach pada stwierdzenie, że smugi na ścianach już umyte a kratki wentylacyjne są (o zgrozo...) zaklejone.  Jedyne efekty jakie przynoszą te działania to nasze złe samopoczucie oraz pojawienie się pleśni i grzybów. Nie wspominając o skrajnych przypadkach jakimi są choroby układu oddechowego i zatrucia tlenkiem węgla z urządzeń grzewczych.



Co zrobić, żeby temu zapobiec? 

Sprawa wydaje się być jasna. Należy poprawić instalację wentylacyjną w naszym budynku. 
  •  Należy udrożnić wszystkie podłączone przewody kominowe i zamontować regulowane kratki
  •  Należy rozszczelnić okna poprzez zainstalowanie nawiewników. W razie gdy nie ma takiej możliwości wykonać w każdym z pomieszczeń, gdzie widać oznaki złej wentylacji dwa otwory ścienne o małej średnicy, które również spełnią swoje zadanie. Powinny znajdować się nad oknem. W oknach, gdzie uszczelka jest mocowana na "wcisk" można usunąć fragment ok 20 cm w górnej części skrzydła. W razie czego można ją z powrotem zamontować.
  • Widoczne smugi i wykwity na ścianach należy zlikwidować przy użyciu środków grzybo i pleśniobójczych, a w przypadku głęboko spenetrowanej ściany skuć tynk i położyć nowy.
  • Postarajmy się, aby pod drzwiami wewnętrznymi domu były przestrzenie (ok 1,5 cm wysokości), dzięki którym powietrze będzie się przemieszczać. W drzwiach łazienki powinny znajdować się specjalne otwory, ponieważ wymagany jest dostęp większej ilości powietrza.
Powietrze powinno wędrować z pokoi do łazienek i kuchni. Ważne jest, aby zawsze zostawiać możliwość regulacji napływu oraz ujścia powietrza. W przeciwnym razie może się okazać, że przez dom przepływa zbyt dużo powietrza, ruszają się firany i zasłony oraz czuć chłód.

Osobiście uważam, że najlepszym wyjściem jest wezwanie do domu fachowca, który oceni jakie prace wykonać. Bardzo pomocny może okazać się kominiarz, który zmierzy ciąg komina wentylacyjnego i na pewno doradzi co powinno zostać poprawione. Następnie firma zajmująca się montażem okien powinna zainstalować system nawiewników, nie jest to droga usługa. Można oczywiście zrobić to samemu uważnie dopasowując wielkość otworów w ramie okna do wymogów producenta systemu.

Nie warto zwlekać z zapewnieniem dobrej wentylacji. Na przestrzeni czasu nieprawidłowo działająca może prowadzić do poważnych chorób układu oddechowego związanych z zarodnikami grzybów. Warto zadbać o komfort i zdrowie własne oraz innych domowników.

niedziela, 9 października 2011

Idzie zima - przygotowujemy dom

Jak minimalnym nakładem kosztów i pracy własnej przygotować się do zimowych oszczędności.


W naszym kraju zima nie jest przychylna dla posiadaczy nieocieplonych domów. Mimo wszystko możemy wykonać we własnym zakresie kilka zabiegów, które pozwolą nam zaoszczędzić w czasie sezonu grzewczego.

Uszczelniamy okna i drzwi - w starych oknach wymieniamy uszczelki na nowe, ponieważ zwykle przez nie wydostaje się ciepłe powietrze z domu. Można uszczelnić je silikonem, jeśli nie będą zimą otwierane. Dodatkowo od zewnętrznej i wewnętrznej strony okien możemy przykleić specjalną folię izolacyjną. Mocuje się ją do umytych i wysuszonych skrzydeł okiennych, tak aby między folią i szybą była luka powietrzna. Poprawia to izolacyjność szyb nawet dwukrotnie. Do drzwi możemy od strony wewnętrznej przymocować specjalne obicie wypełnione pianką lub gąbką. Mocujemy też wokół skrzydła drzwiowego uszczelkę. 

Odpowietrzamy układ ogrzewania - szczególnie w starych instalacjach przez cały okres kiedy dom jest nieogrzewany, w rurach gromadzi się rdza oraz ubywa wody w grzejnikach. Należy gruntownie sprawdzić stan instalacji. Najlepiej po wstępnym uzupełnieniu wody uruchomić ogrzewanie i sprawdzić jak się zachowuje. Należy zwrócić szczególną uwagę na filtr pompki, w którym na pewno zgromadzą się cząstki rdzy.
Ocieplamy wejście na strych - jeżeli na strych prowadzą zwykłe skrzydła drzwiowe, dobrze jest przymocować do nich uszczelkę piankową oraz od strony strychu obić specjalną pianką, która jest obszyta dermą. Oczywiście o wiele lepiej byłoby gdyby udało się zaangażować środki w ocieplenie strychu. Nie zawsze jest to jednak możliwe. Należy wtedy działać doraźnie. 

Ustalamy zasady opalania w piecu - o wiele łatwiej utrzymać ciepłe wnętrza, a przy okazji nieco zaoszczędzić grzejąc dom systematycznie. Nie wolno doprowadzić do wyziębienia pomieszczeń. W szczególności gdy nie mamy ocieplonych ściań. Ponowne ogrzanie domu pochłania bardzo dużo energii nie mówiąc już o tym, że po dłuższym czasie bez ogrzewania mogą nam popękać rury i grzejniki.

Uszczelniamy wszelkie miejsca na strychu między murem a dachem - szczególnie w bardzo starych domach zdarza się, że między deskowaniem dachu, a jego oparciem są przestrzenie powietrzne. Występują tam gigantyczne straty ciepła. Warto przed zimą przybić w tych miejscach dobrze dopasowane deski lub przykleić kawałki styropianu.

 

Wiadomo, że nic nie zastąpi dobrze zrobionego ocieplenia elewacji oraz poddasza. Jednak takie, wydawać by się mogło, drobne zmiany zauważalnie zwiększają komfort cieplny wnętrza. Warto spróbować, tym bardziej że wkład finansowy jest minimalny w stosunku do oszczędności, które możemy uzyskać.

sobota, 8 października 2011

Położyć fugę - Panie od 20 lat robię i nikt nie narzeka...

Czyli jak nie zostać zjedzonym przez fachowca glazurnika.


Dobrze położone płytki ceramiczne z dokładnie zaaplikowaną fugą pozwalają cieszyć się nimi przez wiele lat. Często jednak już po montażu okazuje się, że tańszy fachowiec zrobił nam krecią robotę.

Prawidłowo ułożone płytki powinny być wypoziomowane, tworzyć jedną płaszczyznę, a wszystkie szczeliny w których umieszczona jest fuga powinny być równej szerokości. Bardzo często zdarza się, że jeden z tych elementów zostaje wykonany źle. O ile można przyzwyczaić się do nierówności w szerokościach fugi, o tyle płytki położone niewspółpłaszczyznowo to już dramat. Najgorszym problemem, który ukazuje się oczom inwestora krótko po montażu są zwykle pozostałości kleju i fugi na płytkach. Jeżeli użyta fuga jest wykonana na bazie cementu, można skorzystać z szerokiej gamy preparatów stworzonych do czyszczenia lub spróbować się jej pozbyć szorując pastą do urządzeń sanitarnych. Sprawa komplikuje się jeżeli do płytek dobraliśmy fugę epoksydową. Wtedy mamy związane ręce. Praktycznie jedynym środkiem, który pozwala na pozbycie się takich zabrudzeń jest tzw. aceton techniczny. Dobrej jakości fugi często nie chcą mu się poddać. Wtedy możemy zaryzykować jeszcze usuwanie mechaniczne. Jeżeli nie uda się wyczyścić płytek w żaden z podanych sposobów pozostaje nam już tylko skucie i położenie ich od nowa.

Przy nakładaniu fugi epoksydowej musimy pamiętać o kilku ważnych zasadach.
  • Fugujemy małe fragmenty ze względu na dużą szybkość wysychania
  • Pilnujemy temperatury otoczenia (powinna być podana na opakowaniu, zwykle ok 15-25 stopni)
  • Zmywamy przy pomocy gąbki celulozowej zaraz po nałożeniu
  • Do zmywania używamy wody ze spirytusem. Dobrze jest podgrzać taki płyn. 
Warto dobrze wybrać fachowca, popytać znajomych i obejrzeć portfolio wykonawcy. Nie można ślepo ufać umiejętnością ekipy i na każdym etapie prac trzeba kontrolować postępy. Dzięki temu w porę wychwycimy wszystkie błędy i będzie można na bieżąco je usunąć.

piątek, 7 października 2011

Ocieplenie posadzki na gruncie

Podstawa energooszczędnego domu bez części piwnicznej. 


Dobrze wykonana podłoga będzie służyła przez cały okres użytkowania domu. Nie wymaga to dużych nakładów pieniężnych ani skomplikowanych technologii. Trzeba tylko trzymać się podstawowych zasad wykonania.

  • Poziom podłogi powinien być co najmniej o 40 cm wyżej, niż poziom gruntu. Przy czym bezpieczniej jest przyjąć jeszcze wyższy.
  • Izolacja przeciwwilgociowa musi być połączona współpłaszczyznowo z izolacją poziomą fundamentów.
  • Między podłogą a ścianą zewnętrzną nie może być mostków termicznych.

Jak więc powinna wyglądać nasza podłoga? Otóż musi zawierać wszystkie potrzebne warstwy, które zapewnią izolację przeciwwilgociową, izolację termiczną oraz zapewnią dobre tłumienie drgań.

Są dwie metody ustalania warstw. Pierwsza polega na położeniu ocieplenia pod izolacją przeciwwilgociową, aby nie zabierać wysokości pomieszczeniom na parterze. Druga, którą uważam za lepszą i dającą więcej możliwości polega na położeniu ocieplenia na warstwie izolacji przeciwwilgociowej. Takie rozwiązanie ma również swoje wady, należy zaprojektować odpowiednio wyższy parter jeżeli zależy nam na wysokości pomieszczeń.

Układ warstw w dobrze wykonanej podłodze powinien przedstawiać się następująco:

  1. Dolna warstwa wykonana z mechanicznie zagęszczonego piasku (20-30 cm)
  2. Kolejną warstwę powinien stanowić chudy beton, który ma wyrównać powierzchnię podłogi i stworzyć jedną płaszczyznę z fundamentami domu (ok 5 cm)
  3. Trzecia warstwa to izolacja przeciwwilgociowa. Zdecydowanie nie warto tutaj oszczędzać. Wykonujemy ją z bardzo grubej folii lub dobrej jakości papy asfaltowej. (kilka mm grubości)
  4. Bezpośrednio na folię lub papę kładziemy izolację termiczną ze styropianu lub polistyrenu ekstrudowanego, dedykowanego dla podłóg (od 12 cm do nawet 20 cm)
  5. Warstwę ocieplenia zabezpieczamy wylewką z betonu zbrojonego (ok 5-6 cm) 
  6. Ostatnia warstwa to w zależności od potrzeb płytki, parkiet, system paneli itp.

Jeżeli w podłodze planujemy zamontować system ogrzewania lepiej jest zastosować warstwę ocieplenia poniżej izolacji przeciwwilgociowej.  Ponieważ montaż ogrzewania pociąga za sobą zwiększenie wysokości warstw podłogowych poprzez dodatkową wylewkę akumulacyjną oraz samo ogrzewanie z warstwą izolacji termicznej.

Przed przystąpieniem do prac wykonawczych koniecznie należy wyliczyć współczynnik przenikania ciepła dla naszej podłogi. Zgodnie z normami powinien wynosić U = 0,45 W/(m2K). Lepiej jednak osiągnąć wartość ok 0,3 W/(m2K) poprzez zwiększenie grubości styropianu.  

Dla podłogi o grubości warstw: 

- piasek: 25cm; 
- beton chudy: 5cm; 
- papa asfaltowa: 3mm; 
- styropian: 15cm; 
- wylewka: 6cm; 
- parkiet: 2 cm

współczynnik U wynosi  ok. 0,27   W/(m2K) - może się zmieniać w zależności od producenta użytych materiałów. Taka podłoga jest już wystarczająco ciepła, aby nie narażać nas na niepotrzebne straty. 

Przed przystąpieniem do prać należy więc zawsze wykonać odpowiednie obliczenia. Może się okazać, że pieniądze, które dodatkowo włożymy w dobre ocieplenie zwrócą się w ciągu jednego lub dwóch sezonów grzewczych. 

czwartek, 6 października 2011

Dlaczego nie ocieplać ścian od wewnątrz? A może ocieplać?

Jak zwykle wszystko zależy od konkretnej sytuacji w konkretnym budynku. 


W naszych warunkach klimatycznych nie ociepla się budynków od wewnątrz ponieważ powoduje to szereg negatywnych konsekwencji.

  • Powstają mostki cieplne, których nie unikniemy przy ociepleniu wewnątrz
  • Jeżeli po ociepleniu nie będzie wystarczającej wentylacji, może pojawić się pleśń i grzyby
  • Materiały z których wykonujemy ocieplenie wpływają negatywnie na ludzi (styropian podczas spalania wydziela trujące związki, a wełna emituje szkodliwe pyłki)
  •  Przy zbyt dużym dociepleniu wewnątrz może dojść do skraplania powierzchniowego. W szczególności gdy użyjemy materiałów dobrze izolujących wilgoć (styropian, polistyren ekstrudowany)
  •  Ściana będzie przemarzała całą grubością, aż mróz napotka barierę z docieplenia wewnętrznego

    Są jednak sytuacje, które nie pozwalają na docieplenie od zewnątrz, jak budynek w granicy działki lub wartość zabytkowa elewacji. Wtedy musimy wybrać odpowiedni materiał do wykonania ocieplenia. Z listy na początku należy skreślić styropian i wełnę mineralną, które po kilku latach przysporzą nam kolejnych problemów. Rynek materiałów do wewnętrznych izolacji cieplnych jest ubogi ze względu na unikatowość tego rozwiązania. Istnieją materiały porowate, dzięki którym nie doświadczymy skraplania na ścianie, ale są zwykle grubsze niż materiały standardowe.

    Istnieje również pogląd wśród fachowców, że ścianę można docieplić wełną mineralną na stelażu. Rozwiązanie wymaga pełnej izolacji przeciwwilgociowej między ścianą a warstwą wełny. Ze względu na pyłki z wełny mineralnej, musi być ona dokładnie odgrodzona płytami K/G od wnętrza pomieszczenia. Rozwiązanie to wymaga również zapewnienia bardzo dobrej wentylacji w pomieszczeniu, niekiedy z wymuszonym obiegiem. Nawet mimo dokładnych obliczeń i poprawnego wykonania może się okazać, że któryś element zawiedzie.

    Jedynym rozsądnym rozwiązaniem wydaje się być autoklawizowany  beton komórkowy. Jego współczynnik przewodzenia ciepła jest porównywalny z wełną i styropianem. Stosuje się go z powodzeniem bez użycia foli paroizolacyjnej. Materiał przepuszcza wilgoć, dzięki czemu pomieszczenia nie są duszne oraz nie ma problemów z pleśnią. W swojej ofercie taki materiał posiada firma YTONG pod nazwą YTONG MULTIPOR.


    Polecam stosowanie tego typu rozwiązań, nie koniecznie tylko YTONG, który zastosowałem tutaj jako przykład. Wielu fachowców poleca standardowe materiały do wewnątrz, ale zwykle są to osoby związane z firmami produkującymi klasyczne systemy ociepleń. Najlepiej skonsultować się z inżynierem, który obliczy współczynniki przepuszczalności dla naszej ściany przed remontem oraz po zastosowaniu różnych materiałów izolacyjnych. Pozwoli to zaoszczędzić problemów w przyszłości oraz konieczności zrywania materiału ze ściany.

    Jak kupić okna i nie zatykać dziur watą...

    Czyli jakie kryteria musi spełniać okno, żeby zaoszczędzić nasze pieniądze, czas i nerwy.

     
    Otóż zasady kupowania okien są bardzo proste.
    1. Ustalamy budżet - tu jednocześnie zapada decyzja czy profile okienne będą aluminiowe, plastikowe czy drewniane
    2. Gromadzimy oferty - najlepiej u producentów lub hurtowników
    3. Wybieramy okna (na tym etapie zaczynają się schody)
    Jeżeli decydujemy się na okna drewniane należy zwrócić uwagę na spasowanie elementów, rodzaj wkładu szybowego, gatunek drewna i grubość ramy. Głównym problemem w użytkowaniu okien z drewna jest skręcanie i krzywienie się ram. Ważne jest więc, żeby gwarancja obejmowała tego rodzaju błędy producenta. Powinna obejmować też montaż i być odpowiednio długa. Zwykle producenci udzielają gwarancji 5 letniej na okno i okucia z możliwością przedłużenia. Nie warto decydować się na firmy, które dają mniej niż 5 lat.

    W przypadku okien aluminiowych  jest bardzo dużo zastosowań, do których wymagane są skrajnie różne ramy. Nie będę się więc zbytnio rozpisywał na ten temat ponieważ to temat na osobny artykuł. Z doświadczenia wiem, że w przypadku alu okien w szczególności istotne są: solidna rama, dobrej jakości okucia oraz przede wszystkim wysokiej jakości uszczelki.

    Najczęściej montowanymi oknami są tzw. okna plastikowe. Chodzi oczywiście o materiał, z którego wykonane są ramy. Są o tyle warte uwagi, że od strony wewnętrznej i zewnętrznej budynku możemy mieć  różne okleiny, dowolnie wybrane z palety producenta. Na rynku mamy naprawdę bogaty wybór tego typu okien, co daje dużo możliwości, ale stwarza też pewne ryzyko popełnienia błędu przy zakupie. Ostatnio popularne są trzy szyby w pakiecie okiennym. Rozwiązanie jest dosyć ciekawe, ale nie koniecznie należy się tym ekscytować. Niektóre okna dwuszybowe mają podobne parametry jak okna z dodatkową, trzecią szybą. Zwykle są też tańsze. Przyjrzyjmy się więc podstawowym parametrom, które cechują dobre okno.

    • Sztywny, solidny profil
    • Współczynnik przenikania ciepła: (Uw) około 0,8 W/[m2K] (Im mniej, tym lepsze okno)
    • Współczynnik przenikania energii cieplnej do wewnątrz: (g) około 0,4 (Im wyższy, tym więcej ciepła pozyskamy dzięki wpadającym przez okno promieniom słonecznym)
    • Współczynnik przenikania światła: (Lt) ponad 0,6 (Im większa wartość, tym więcej światła dziennego wpadnie do wnętrza pomieszczenia)

    Należy również pamiętać o jak najdłuższej gwarancji dla okien "plastikowych", obejmującej również montaż. Zwykle przez niedociągnięcia na etapie mocowania okna w otworze pojawiają się problemy. Zbyt mocne skręcanie śrubami miękkiego profilu prowadzi do wypaczania się i rozszczelnienia okna.

    Osobiście uważam, że przed zakupem okna warto zebrać jak najwięcej ofert i dobrać je nie tylko pod względem ceny, ale właśnie wspomnianych współczynników, które czynią okno ciepłym i widnym (nie zawsze trzy szyby i 10-komorowy profil są gwarancją sukcesu). Najlepiej jest kupować okna hurtem dla całego domu wraz z parapetami i montażem z tej samej firmy. Powoduje to znaczne obniżenie kosztów zakupu i całościową gwarancję.

    poniedziałek, 3 października 2011

    Dach - najważniejsza bariera dla ciepła

    Czyli kilka słów o tym jak zrobić z domu termos.

    A tak na poważnie... Artykuł ma na celu pokazać, że warto rozsądnie ocieplić dach oraz jak to zrobić, żeby uniknąć w przyszłości problemów i niepotrzebnych kosztów.




    Zacznijmy od tego z jakich warstw składa się dach (idąc od zewnątrz).

    • Pokrycie dachowe (blacho-dachówka itp.) 
    • Wstępne krycie (membrana lub papa)
    • Wełna mineralna
    • Folia wysoko paro-przepuszczalna 
    • Druga warstwa wełny mineralnej
    • Folia paroizolacyjna
    • Płyta OSB lub KG

    Nie będę się rozwodził na temat izolacji przeciwwilgociowej dachu. Skoncentruję się na prawidłowym mocowaniu docieplenia z wełny.

    Najważniejsze jest, aby pierwszą warstwę wełny mineralnej (zaraz pod deskowaniem), ułożyć ściśle i spasować idealnie w przestrzeni między krokwiami. Ta warstwa musi mieć grubość odpowiadającą wysokości krowi, zwykle od 18 do 22 cm. Zaraz po niej stosujemy drugą warstwę wełny, aby zabezpieczyć mostki cieplne oraz jeszcze zmniejszyć oddawanie ciepła przez połać dachową. Ta warstwa powinna być grubości ok 12 cm, mocowana koniecznie na specjalnych, metalowych stelażach. W drugiej warstwie wełny (wewnętrznej) mocuje się przewody elektryczne i ewentualne inne układy, wymagające prowadzenia kabli.

    Przy docinaniu wełny, należy pamiętać, że ma ona rozpierać się w przestrzeniach między krokwiami. Nie można jednak przesadzać, ponieważ wełna wybrzuszy się w kierunku dachówki, co spowoduje zmniejszenie szczeliny wentylacyjnej. Pod żadnym pozorem nie wolno zostawiać szczelin między kawałkami docieplenia. To idealne miejsce do powstawania mostków cieplnych. Ważne jest również aby pamiętać o dokładnym spasowaniu elementów izolacji przeciwwilgociowej.

    Tak skonstruowane ocieplenie pozwala na świetną izolację domu co przekłada się na koszta ogrzewania. Dodatkowo unikniemy w ten sposób sytuacji z przemarzaniem, zagrzybieniem i gniciem dachu. Trzeba jednak pamiętać, aby zaprojektować odpowiednio wentylację, ponieważ tak szczelny dach w połączeniu z dobrej jakości oknami nie zapewnią odpowiedniego przepływu powietrza na poddaszu. W konsekwencji pojawią się patologie w postaci wykwitów pleśni oraz skraplającej się pary wodnej.

    Jeżeli całość prac wykonamy starannie, dach przez długie lata będzie nam służył jak nowy.

    sobota, 1 października 2011

    Jaki projekt domu - z piwnicą czy bez?

    Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na tak zadane pytanie. Możliwość posiadania piwnicy pod całym domem lub jego częścią jest przydatna nawet mimo wysokich kosztów wykonania i projektu.


    Wszystko  zależy tutaj od możliwości finansowych oraz naszych potrzeb. Piwnica to znakomite miejsce do wstawienia pieca, składowania opału oraz magazynowania tych "mniej potrzebnych" sprzętów domowych. Osobiście uważam, że to świetne rozwiązanie w przypadku gdy chcemy ogrzewać nasz dom tradycyjnymi paliwami, jak koks, węgiel, miał czy drewno. Łatwiej utrzymać czystość w sąsiadujących z zejściem do piwnicy pomieszczeniach, ponieważ pył osiada na piwnicznej podłodze. Oprócz tego dostarczenie opału i jego składowanie w piwnicy jest o wiele wygodniejsze. Przede wszystkim jednak piwnica nie zabiera nam cennego miejsca na działce.

    Nie wszystko jest jednak takie kolorowe. "Schody" zaczynają się tam, gdzie zaczyna się woda gruntowa, czyli największy wróg posiadaczy piwnic. Przed decyzją o wykonaniu, należy zbadać najwyższy poziom wód gruntowych. Jeżeli znajduje się on kilkadziesiąt centymetrów poniżej ław fundamentowych przyszłego budynku, bez obaw możemy zainwestować w dodatkowe pomieszczenia pod domem. W przeciwnym przypadku lepiej zrezygnować, niż później latami irytować się pleśnią, grzybem czy nawet stojącą wodą. Mimo wszystko da się wykonać takie podpiwniczenie. Trzeba jednak liczyć się z potężnymi kosztami materiałów oraz wynagrodzenia ekipy montażowej. Istnieją specjalne systemy gotowych piwnic, ale to temat na odrębny artykuł.

    Skupmy się na podstawowych rzeczach, o których musi pamiętać przyszły posiadacz podpiwniczonego domu.

    - Fachowy montaż
    - Lepiej nie robić zbyt dużych oszczędności na materiałach, w przyszłości może się to okazać błędem
    - Należy zwrócić uwagę na wentylację
    - Projektowana wysokość pomieszczeń piwnicznych powinna pozwalać na swobodne poruszanie się
    - Docieplenie zawsze lepiej wykonać zgodnie z normą lub nawet lepsze, raczej nie będzie potrzeby ogrzewania piwnicy, dlatego polecam według zaleceń dla domów energooszczędnych U ≤ 0,30 W/(m²•K) w stropie nad piwnicą (ok 12 cm styropianu od strony piwnicy)
    - Oświetlenie najważniejszych pomieszczeń światłem dziennym
    - Bezpieczne okna antywłamaniowe lub kraty. Ewentualnie okna o rozmiarach nie pozwalających na wtargnięcie z zewnątrz 
     - Odprowadzenie ścieków z ewentualnych pomieszczeń sanitarnych, jeżeli to możliwe grawitacyjnie lub nieco bardziej skomplikowanie przy pomocy odpowiednio dobranej przepompowni.

     Generalnie polecam uwzględnienie w projekcie budynku piwnic, ponieważ prędzej czy później okazuje się, że są niesamowitym udogodnieniem dla domowników. Nie muszę chyba pisać, że wszystkie drabiny, rowery, miotły, wiadra itp. znajdują tam swoje miejsce, nie zaśmiecając nam miejsca w garażu. Dźwięk dmuchawy pieca C.O. jest o wiele mniej słyszalny. Zapytajcie posiadaczy piwnic jak jest. Negatywnie wypowie się tylko ten, który ma je źle wykonane.

    Na koniec chciałbym zaznaczyć, że jeżeli już jesteśmy pewni, że chcemy mieć piwnicę, rozsądnie jest skonsultować się z dobrym inżynierem co do sensowności podpiwniczenia części domu. Z pewnych względów konstrukcyjnych łatwiej i często taniej jest podpiwniczyć cały budynek. Choć nie jest to regułą.

    Niezależnie od wszelkich przeciwności, jeżeli Wasza działka należy do tych gdzie piwnicę można śmiało wykonać, nie zastanawiajcie się ani chwili. Szczerze polecam. 


    piątek, 30 września 2011

    Kilka słów tytułem wstępu

    Witam wszystkich czytelników. Blog będzie traktował o zagadnieniach dotyczących szeroko pojętego budownictwa oraz rynku nieruchomości. Od wielu lat mam styczność z tym tematem, zarówno jako podwykonawca prac, jak też mieszkaniec domku jednorodzinnego. Chętnie będę dzielił się tutaj moją wiedzą i doświadczeniem na temat prac remontowo-budowlanych oraz jak uniknąć błędów przy zakupie domu lub mieszkania.


    Zapraszam do częstego odwiedzania bloga. Ze swojej strony będę starał się codziennie zamieszczać nowe artykuły, doskonaląc język oraz zawartość merytoryczną moich postów.


    Pozdrawiam