niedziela, 24 lutego 2013

Czy zimą można tanio ogrzać dom?


Czyli temat rzeka. W ciągu ostatnich kilku lat ceny paliw stałych i płynnych mocno się zmieniają. Kwestie opłacalności są zależne od naszych oczekiwań.

Pierwszy wybór jakiego musimy dokonać gdy rozważamy konkretny typ ogrzewania to kwestia tego, jak dużo czasu możemy poświęcić na opiekę nad naszą kotłownią oraz czy chcemy mieć "czystą" kotłownię.

Kolejną istotną sprawą jest stan domu, który chcemy ogrzewać oraz sposób rozmieszczenia grzejników lub/i  ogrzewania podłogowego zasilanego CO.

Do rozważań przyjmuję podstawowe, najczęściej spotykane rozwiązania grzewcze w domach, czyli:


  • Gaz płynny
  • Gaz ziemny
  • Olej opałowy
  • Miał węgla kamiennego
  • Węgiel kamienny
  • Węgiel brunatny
  • Drewno
  • Eko-groszek lub/i pellet


Skupmy się jeszcze nad stanem budynku, który chcemy ogrzewać. Jeśli mamy do czynienia ze ścianami ocieplonymi lub bardzo grubymi, które długo trzymają ciepło to instalowany typ ogrzewania nie ma tak dużego znaczenia jak w przypadku domu o ścianach zimnych.

Jeśli mamy pewność, że nasz dom jest ciepły, okna i drzwi szczelne, a system wentylacyjny dopracowany to nie należy na siłę szukać oszczędności. Dobrym rozwiązaniem w takich budynkach jest gaz ziemny lub gaz płynny. Obecnie piece gazowe są niesamowicie "sprawne" i bardzo ekonomiczne w stosunku do konstrukcji kilkuletnich. Olej opałowy jest na tyle drogi, że mając możliwość założenia instalacji gazowej nie widzę żadnych podstaw do opalania olejem. Jedyną alternatywą, porównywalną funkcjonalnie i nieco tańszą jest piec na eko-groszek lub pellet. Najlepiej gdy możemy spalać te materiały zamiennie. Należy pamiętać również o tym, że taki kocioł powinien mieć tzw. ruszt awaryjny na wypadek awarii ślimaka podającego paliwo. Na końcu łańcucha kotłów dla ciepłych budynków znajdują się kotły zasypowe górnego oraz dolnego spalania, które wymagają częstszego (przynajmniej 2-3 razy na dobę) doglądania.

W przypadku domów nieocieplonych, w słabej kondycji cieplnej ogrzewanie gazowe lub olejowe będzie bardzo nieekonomiczne. Taki dom, o ile nie mamy możliwości ocieplenia, wymiany okien i drzwi oraz usprawnienia wentylacji będzie w chłodne dni generował bardzo duże koszta. Dlatego bardzo słusznym rozwiązaniem jest dobór kotła nieco większego niż zalecany dla naszej powierzchni ogrzewanej. Nie należy jednak przekraczać tej wartości o więcej niż 15%. Skupmy się na kotłach miałowych, ponieważ są one najbardziej zasadnym rozwiązaniem dla takiego budownictwa. Dobry kocioł miałowy przy pełnym zasypie powinien oddawać ciepło minimum 16 do 24 godzin. Minusem takiego rozwiązania jest jednak przymus częstego czyszczenia pieca oraz kontroli kanałów dymnych. Równie dobrą alternatywę stanowią kotły zasypowe górnego spalania, które powinny chociaż 12 godziny dawać ciepło przy zastosowaniu węgla kamiennego lub brunatnego jeśli mamy do niego dostęp. Ostatecznie taki kocioł może być również opalany drewnem lub brykietem. Podobnie będzie zachowywał się kocioł dolnego spalania, jednak będzie wymagał częstszego dokładania paliwa. Kocioł na eko-groszek również powinien poradzić sobie z ogrzewaniem nieocieplanego domu, przy czym nie będzie to już rozwiązanie, które pozwoli nam spalać różne rodzaje taniego paliwa przez dłuższy okres.

Podsumowując. Ze swojej strony polecam zadbać o ocieplenie domu i prawidłową wentylację pomieszczeń.  Taki zabieg zwróci się w trakcie użytkowania budynku. W przeciwnym razie zawsze będziemy skazani na poszukiwanie oszczędności, które tak naprawdę nigdy się nie znajdą, a komfort cieplny będzie nieznanym nam zjawiskiem.

1 komentarz:

Zapraszam do pisania komentarzy.